Czym dla mnie jest zazen – Piotr B.

Chęć doskonalenia siebie przyszła mi do głowy w 2006r. Mając dosyć patrzenia jak do bani wygląda życie innych ludzi. Nie chciałem podzielić ich losu. Wtedy byłem oczywiście ateistą, żadne religie, którymi się interesowałem zupełnie nic mi nie dawały, to były głupoty powymyślane przez ludzi dla ludzi. Wtedy dbałem o siebie poprzez zdrowe jedzenie i ćwiczenia.

Mając już żonę i dziecko ciągle czegoś mi brakowało. Niestety po trzech latach ukrywania się trafiłem w 2009 roku do więzienia za kradzież z 2006 roku. Interesowałem się prawie wszystkim, aż kolega doradził mi, żebym przeczytał „Trzy Filary Zen”, które to zmieniły moje życie. Było to na koniec 2010 roku. Dzięki tej książce również i tamten kolega medytował i pomagał mi. Po kilku miesiącach już poczułem różnicę i od 04.2011 nie spożywam mięsa, zostałem wegetarianinem, dziś, kiedy kolega dał mi spróbować schabowego, czułem oburzenie. Po kilku miesiącach medytacji poczułem niechęć do jedzenia jajek, choć dziś nie wiem dlaczego. Wiedziałem wtedy, że nie powinienem. Ciekawe jest dla mnie, skąd się to wzięło? Dziś dzięki naszym spotkaniom w Z-K moja wiedza na temat zazen bardzo się zwiększyła. Dziś już dużo wiem, co trzeba zrobić, żeby się doskonalić i czuć to niesamowite uczucie we wnętrzu. Ja czuję przyjemność, niesamowity spokój, czuję się mądrzejszy od innych. Nikt mi nie dał w życiu tyle, co dostałem od medytacji zazen. Ona pomaga mi tutaj normalnie spędzić czas i nie czuję, że czegoś mi brakuje. Zawsze, kiedy mam złe samopoczucie, wiem, że wystarczy usiąść, pomedytować, żeby wszystkie napięcia, zmartwienia, troski odeszły w dal. I to jest piękne, że nic nie potrzeba nam poza chęcią, żeby uzyskać tak wspaniałe szczęście. Ciężko jest to komuś wytłumaczyć, bo w końcu siedzę i nic nie robię. Zawsze słyszę „co to za głupota siedzieć i nic nie robić!” Ja to czuję i nie trzeba mnie przekonywać. Książka mistrza „Dalajlamy” trafiła do mnie bez cienia wątpliwości. Inne książki są trudniejsze lub bez przesłania. Nie trafiły mi tak do umysłu.

Na koniec mojej historii. Po swoim błędzie chciałbym ponownie się z kimś związać, kto będzie myślał podobnie jak ja.

Piotr