List od Daniela

Witam,

Nazywam się Daniel mam 29 lat, od prawie 3 odbywam karę pozbawienia wolności, do końca zostało mi niecałe 10 lat. Nie jestem mordercą ani też nie popełniłem ciężkich przestępstw, po prostu zbyt łatwo spodobały mi się łatwe pieniądze i zabrały mi wszystko, rodzinie- brata i syna, partnerce- partnera, ale chyba najbardziej boli mnie to, że straciłem przez pieniądze i narkotyki swoje wartości, ideały i duchowość, której nigdy za bardzo nie miałem, mimo iż rodzice wychowywali mnie w katolickich poglądach, nie mogłem odnaleźć siebie w tym. Ponad rok temu podczas przebywania w innym zakładzie karnym, w pewnej książce trafiłem na opis Buddy i Czterech Szlachetnych Prawd, ale nie miałem możliwości zagłębienia się w to wszystko. Dopiero tutaj na oddziale terapeutycznym (od uzależnień od narkotyków), pani terapeutka pomogła mi zdobyć materiały z opisem buddyzmu i kontakty do ośrodków, lecz cóż dużo listów i próśb napisałem, czasami bałem się też, że zwątpię, ale coś mnie pchało, bym nie zbaczał z drogi, tylko zagłębił się cały w czymś, w czym raz potrafię znaleźć siebie lub cząstkę siebie. I w końcu pewna pani dała mi namiar do Pani. Z materiałów, które mam, to są ,,Słowa Dharmy-Toni Packer” , ,,Buddowie dachu świata- Lama Ole”, ,,Dalajlama Tybetu- Wolność na wygnaniu”. W rozmowie telefonicznej powiedziała Pani, że mam napisać i określić się czego chcę? Wyzbyć się kłamstwa, fałszu, egocentryzmu, marzeniowego myślenia, a zdobyć bym chciał spokój ducha, wewnętrzną ciszę, skupienie, płynność myślenia i żyć w zgodzie bez poczucia winy, wyrzutów sumienia. Chciałbym rozwinąć umysł i doświadczyć prawdy sam, znaleźć spokój w medytacji i nauczyć się prawidłowo medytować i wiedzieć kim jestem, bo wiem, że nie taki chciałem być, a czuję, że idę dobrą drogą i chciałbym dążyć do oświecenia, chociaż częściowego. Chcę okazywać i otrzymywać dobro od ludzi, a nie po tym jak krzywdziłem innych, bać się ludzi: że może ktoś z kim mieszkam, chce mnie okraść i oszukać. Nie bać się ludzi- bo skłamałbym, jeśli bym napisał, że teraz nie obawiam się ich. Przepraszam za charakter pisma i charakterystyczność pisania listu. Dziękuję z góry za otrzymaną pomoc, rady i materiały, na materiały religijne nie potrzebuję talonu i przepraszam, że dopiero piszę, ale dopiero tutaj dotarłem Pozdrawiam.