Książka „Słowa Ciszy”

Format książki: A4
Ilość stron: 242

Jak można otrzymać książkę?

Książkę można otrzymać za dowolną darowiznę. Prosimy o przesłanie drogą mailową na adres: [email protected] albo [email protected] swojego adresu do wysyłki.

Istnieje również możliwość odbioru osobiście.

OKŁADKA

 

OPIS

Książka „Słowa ciszy – Zen w więzieniu” to książka niecodzienna. Z jednej strony jest to książka, którą bez wątpienia możemy zaliczyć do tzw. literatury o tematyce duchowej; z drugiej zaś strony, głos zabierają w niej przede wszystkim nie wielcy mistrzowie, guru czy mistycy, ale więźniowie – ludzie, którzy spędzili czy wciąż spędzają czasem ogromną część swego życia za kratami. Jakże  często  jest  to  wynikiem strasznych rzeczy, które popełnili w przeszłości. Dzięki Stowarzyszeniu „Przebudzeni” dostali szansę zetknięcia się z czymś wciąż rzadkim w dzisiejszym świecie – głęboką praktyką duchową.
Zmiany w ich życiu, refleksje, przewartościowania, jakie to zetknięcie i wejście  w  tę  praktykę  u nich wywołały i zostały przez nich opisane, skomentowane w wydrukowanych tu listach, są tematem tej książki.  Muszę przyznać, że są to  rzeczy  poruszające i obalające powszechne schematy myślowe.
Piszący więźniowie niejednokrotnie prezentują się tu jako ludzie obdarzeni niezwykle głęboką wrażliwością,  zwykle  obdartą  z  taniego  sentymentalizmu,  często  ubraną   w   zbroję   buntu   i sprzeciwu wobec świata, swego losu, wobec samych siebie. Ich przemyślenia, doświadczenia bywają bardzo dojrzałe i głębokie, a chęć zmiany swojego życia w wyniku tych refleksji zdaje się często bardzo szczera i „przetrawiona”. Można zadać pytanie, na ile medytacje, których dzięki Stowarzyszeniu „Przebudzeni”  popróbowali, a w które niejednokrotnie  zaangażowali  się całą  swą istotą,  pomogły  im  odkryć  w sobie i wydobyć na powierzchnię tę wspomnianą wrażliwość, empatię i determinację w kierunku przemiany?
Dla   osób,   które  same  praktykują,  odpowiedź  jest  oczywista,  a książka ta może to przekonanie podbudować,  umieszczając  je  jednak  w  nowym,  dotąd   nieznanym   życiowym   kontekście . Dla pozostałych „Słowa ciszy…” mogą być przyczynkiem, inspiracją do refleksji nad rolą i  znaczeniem  duchowości  w  naszym  życiu  w ogóle.
Gorąco zachęcam do lektury.
Piotr Ornoch
Ludzie dzielą się na tych, co siedzieli, siedzą lub będą siedzieć – głosi więzienne porzekadło, a dziś listonosz przywiózł nam książkę – perełkę, którą każdy może zamówić i wpłacić na rzecz Stowarzyszenia Przebudzeni dowolną kwotę. Fragmencik listu jednego z więźniów: „Może każdy ma w swoim życiu coś, za co można by go było zepchnąć na margines, dlatego z łatwością usprawiedliwia siebie i innych, ale bywa też tak, że innych osądza, swojego nie widząc.”
Czcig. Wojciech Bankyo Jankowski