Podsumowanie akcji „Kartka Świąteczna 2013”

Kochani

 

Zakończyliśmy kolejną już akcję wysyłania kartek świątecznych do więzień. Kolejny raz było to dla nas zaskakujące przeżycie. Dostaliśmy wiele ciekawych maili, spotkaliśmy wielu ludzi, dla których było to często niemałe wyzwanie. Okazuje się, że nie jest to prosta sprawa usiąść i wydobyć z siebie myśli i słowa, które wychodząc z serca skierowane są do innego serca. Okazuje się, że równowaga i nie różne traktowanie ludzi i siebie jest ogromnym wyzwaniem.

W sumie rozdaliśmy namiary na 240 kartek do 80 więźniów. To czysto teoretycznie, bo do części więźniów nigdy one nie dotarły. U tych jednak, którzy je dostali, wywołały ogromne wrażenie. Możemy pomyśleć, że to przecież zwykła kartka… Ile takich przychodzi do nas od znajomych i rodziny. Dla tych skazanych to jednak ogromne przeżycie. Okazuje się bowiem, że gdzieś tam są ludzie, którzy pomimo wszystko, nie zapomnieli o nich. Okazuje się, że ktoś dal im prawo do tego, aby choćby na chwilę poczuć się człowiekiem, Dla nas po tej stronie murów jest to epizod – dla nich cała epopeja… Kartki te i słowa zasiewają ziarno, które będzie procentować w przyszłości. Pojawia się chęć pracy nad sobą, żeby być godnym zaufania innych ludzi. A to jest krokiem milowym w procesie resocjalizacji. Chodzi przecież o głęboką przemianę. O zmianę myślenia i umiejętność radzenia sobie z wyzwaniami życia bez uciekania w przestępstwo…

 

Wybraliśmy dwa listy, które obrazują skalę odzewu wśród więźniów:

 

***********

Dziękuję za kartkę, którą dostałem, która bardzo mnie podniosła na duchu i dodała mi dużo sił

do dalszego życia, a to z tego powodu, co było w niej zawarte. Nawet koledzy spod celi byli

zaskoczeni tymi życzeniami. Wielu z nich prosiło mnie, abym im dał spisać te życzenia dla

swoich rodzin, co też tak uczyniłem.

Marcin

 

 

Witaj Nieznajoma/y

 

Piszę te kilka słów, gdyż pragnę wyrazić swą wdzięczność i podziękować Ci za otrzymaną kartkę świąteczną. Widokówka ta była dla mnie naprawdę miłym zaskoczeniem i sprawiła mi ogromną radość. Zwłaszcza w tym roku, kiedy to nie otrzymałem praktycznie żadnej pocztówki od bliskich,tym bardziej sprawiła mi wielką radość kartka od kogoś, kogo tak naprawdę nie znam. Wiem tylko,że została ona wysłana z moich stron,bo z Bydgoszczy,a ja pochodzę z Chełmży,koło Torunia. Chcę,abyś wiedział/a, że to naprawdę wspaniała idea, godna naśladowania i warto nadal to robić,bo nie zdajesz sobie nawet sprawy jaka radość wywołujesz tutaj za murami. Taką wydawałoby się nic nie znaczącą kartką świąteczną budzisz wiele pozytywnych emocji w więźniu i dodajesz wiary w dobro człowieka. I za to raz jeszcze wielkie dzięki. Pragnę też Tobie życzyć wiele miłości, radości i uśmiechu na twarzy!

Tomasz

***********

 

Dziękujemy więc wszystkim, którzy wzięli udział w akcji, za każdą odrobinę dobrej woli i okazane zainteresowanie. Mamy nadzieję, że wśród wysyłających to doświadczenie wyda owoce i wzbogaci wszystkich .

 

Obyśmy byli szczęśliwi w wolności!

 

Stowarzyszenie Przebudzeni.