Sierpień 2017
Dzień dobry Pani Madziu!
No i widzi Pani, właśnie w tej chwili wróciła do mnie rozmowa, którą przeprowadziliśmy wczoraj. Mówiła Pani, że ma chwilowo pesymistyczną wizję świata , tego dokąd ludzkość zmierza i w jakiej kondycji się aktualnie znajduje. Czyli krótko mówiąc – gdzie stoimy i dokąd idziemy? Z naszej krótkiej rozmowy wywnioskowałem, że żywi Pani poważną obawę o to, że wszystko zmierza ku gorszemu i raczej zapowiada się kolejny upadek cywilizacji, a nie jej rozwój. Muszę przyznać, że oglądając wiadomości, czytając gazety, obserwując wydarzenia rozgrywające się na świecie, optymizm serca nie rozsadza.
Interesy jednostek ważniejsze od dobra ogółu. Człowiek zapatrzony w siebie. Hejt – wszechogarniający. Dopalacze. Wojny. Wojny religijne. Rasizm. Ludzie zabijają ludzi. Rozłam UE.
Mógłbym tak wymieniać bez końca. Ale wie Pani co? Nie ma co się nakręcać. Wszystko będzie ok. Bo po drugiej stronie stoi cała armia ludzi takich jak Pani. I to właśnie tacy ludzie nie pozwolą temu światu umrzeć. To tacy ludzie zmieniają innych ludzi (np. mnie) i tacy ludzie zarażają dobrą energią. Pozytywne załatwienie sprawy z moimi okularami, dla mnie jest czymś więcej, jak tylko zaspokojeniem jednej z wielu potrzeb. To przede wszystkim spotkanie się z czyimś otwartym umysłem, spotkanie z bezinteresownością drugiego człowieka. Takie doświadczenia wpisują się w strukturę DNA i człowiek nie może być już taki sam.
Doświadczenie takiej bezinteresowności jest przede wszystkim informacją o tym, że można być lepszym człowiekiem, istnieją dobrzy ludzie i dlatego świat ma się dobrze, a będzie się miał jeszcze lepiej. To jest zaraźliwe!
Wierzę w dobrą energię tkwiącą w każdym człowieku. Ta energia jest w nas. U jednych jest aktywna – rozbudzona. U innych jest w stanie uśpienia. A jeszcze inni, być może nawet jej nie mają. Jednakże to, że czegoś nie mamy, nie oznacza, że nie możemy tego dostać. No a każdy sen kończy się przebudzeniem.
Dlatego jestem jak najbardziej spokojny, jeśli idzie o ludzkość jako taką. Jest coraz więcej świadomych ludzi gotowych dzielić się swoją dobrą energią. To jest jak wirus – to się rozprzestrzenia.
Kocham wszystkich ludzi!
Jego świątobliwość Dalai Lama XIV napisał w jednej ze swoich książek z serii „Sztuka szczęścia” taki tekst „Jeśli chcesz zmienić cały świat, zmień siebie”.
I to jest właśnie sedno, do którego zmierzam. Nie można zmienić całego świata. Wszystkich ludzi. Ale można zmienić siebie i łagodnie oddziaływać na świat, tym samym zmieniając go.
Serdecznie pozdrawiam,
Sławomir Piekarski