Witam Pani Moniko!
Na wstępie mego listu serdecznie Panią i Stowarzyszenie pozdrawiam.
Pani Moniko – Dziękuję za materiały o buddyzmie. Pani Moniko czytając książkę Dobre Pytania – Dobre Odpowiedzi zauważyłem, że buddyzm ma dwa i pół tysiąca lat i że ma wyznawców na całym świecie. Najbardziej zdziwiło mnie to, że Budda to zwykły człowiek, a nie bóg. Miał tak samo jak my rodzinę, od których odszedł i tak jak my jednak martwił się o swoją rodzinę. Poświęcił się dla nas, dla całego świata. Tylko dalej nie rozumiem, jeżeli nie był bogiem, to dlaczego go na całym świecie czcimy. skoro Budda był zwykłym człowiekiem?
Pani Moniko, gdy patrzę na zdjęcie bliskiej mi osoby, która jest chora, ogarnia mnie smutek,jak nazwać taki stan Medytacji, kiedy nic nie mogę zrobić. Najgorzej źle się czuję, jak myślę w jaki sposób jej pomóc, a zdaję sobie sprawę, że nie mogę pomóc. Pani Moniko czy wyładowywanie nerwów na kolegach z celi to odreagowywanie moich emocji. Jak mam opanować swoje emocje, bym nie odbijał ich na innych. Czy w ten sposób nie rozwinąłem w pełni swojej zdolności intelektualnej, by w pełni zrozumieć daną sytuację, czy po prostu boję się pogodzić z tą sytuacją. W jaki sposób Budda pouczyłby mnie, bym w danej sytuacji nie poddał się całkiem emocjom i poczuł ulgę spokoju ciała? Za pomoc bardzo dziękuję. Życzę Pani zdrowych i miłych Świąt Wielkanocnych.
Z poszanowaniem Marek