Na początku mojego spotkania z buddyzmem to nie było coś szczególnego, pamiętam moje pierwsze spotkanie i tak naprawdę to nie byłem do końca przekonany o tym buddyzmie, powiem więcej nie widziałem takiej potrzeby uczestniczenia na tych spotkaniach. Jednakże to się zmieniło po kilku podejściach, myślę, że po prostu przekonałem się do tego bardziej, niż bym chciał. Chodząc na te spotkania odkrywam pomału samego siebie, jaki tak naprawdę jestem, zmagam się w środku z różnymi dylematami. Pamiętam jak zadawałem sobie pytanie „Co ja tu robię?”, a teraz znam na to odpowiedź, bardzo długo szukałem odpowiedzi na to pytanie, a ono było takie proste, po prostu potrzebowałem takiego spokoju, wyciszenia wewnętrznego, powiem więcej potrzebowałem połączenia samego siebie ze sobą, pogodzenia się z tym kim jestem i zaakceptowania siebie i swoich zachowań. Pamiętam siebie, jaki byłem kiedyś agresywny i bardzo wybuchowy, nie pozwalałem albo nie chciałem dopuścić do siebie myśli, że ktoś ma rację, a nie ja, zawsze musiało być na moje, a nie inaczej. Ale od kiedy chodzę do Pani na spotkania, to cieszę się z tego, w dobrym oczywiście tego znaczeniu, że jako człowiek potrafię się pomylić i dostrzec kogoś, kto ma rację i cieszyć się z tego, że on wie coś więcej i że ma na dane zdanie lepszą odpowiedź, życie uczy nas wielu zachowań w danej sytuacji, ale nie uczy nas, jak żyć sam ze sobą i właśnie tego nauczyło mnie to, że nie jestem sam i nie tylko ja się liczę i tym dla mnie jest buddyzm, tym, że postrzegam siebie i innych na tej samej pozycji. Buddyzm pozwolił tak naprawdę być sobą i to mnie bardzo cieszy, że potrafiłem się sam odnaleźć. Niby człowiek sobie siedzi i medytuje, ale tak naprawdę to ja podczas medytacji to jestem w takiej pustce nicości, ale myślę, że to nie jest pustka, tylko ja sam w miejscu, gdzie mi dobrze i przede wszystkim ja się tam dobrze czuję i czuję pozytywnie wszystkich wokół siebie, w końcu znalazłem to, czego szukałem, czyli buddyzm.
Też chciałbym Pani Madziu podziękować za te spotkania, które są potrzebne i które prowadzą mnie w dobrym kierunku i żeby ta ścieżka prowadziła mnie dalej i żeby Pani była obok mnie. Dziękuję.
Sebastian G.