Czy dostałem drugi oddech? Czy patrzę innymi oczami? Czy dotykam nowymi dłońmi? Czy słyszę to, czego wcześniej nie słyszałem? Czy widzę, czego nie widziałem?
Czy pierwszy raz czuję uśmiech rozświetlający stroskaną twarz? Czy pierwszy raz mrużę powieki o poranku pozwalając żółtym ramionom słońca wyciągnąć mnie ze snu? Czy pierwszy raz czuję powiew wiosennego wiatru, delikatnie otulającego moje policzki, wędrującego w nieznane? Czy pierwszy raz nie mogę oderwać wzroku od puszczających esencje listków herbaty, zanurzonych w parującym wrzątkiem kubku? Czy pierwszy raz dotykam cegieł starego domu mijanego w drodze do pracy i słyszę historie ludzi w nich zaklęte? Czy pierwszy raz patrzę w oczy ufnego wilka widząc jego bezgraniczną miłość i oddanie? Czy pierwszy raz piję kawę i stojąc na chodniku rozkoszuję się byciem jedną z miejskich kropel krwi przetaczającej się po ulicy? Czy pierwszy raz siedzę na ławce i paląc papierosa myślę o myślach, które błądząc, porywają mnie w nieznane? Czy pierwszy raz snuję się po pokoju szukając tego, co zgubiłem?
Czy jak kiedyś kulę się w sobie czując strach rodzący się z bezsilności?
Czy pierwszy raz uśmiecham się do ukochanej całym sobą?
Czy pierwszy raz ze wstydu kładę wzrok na ziemi?
Czy pierwszy raz zachwycam się parą staruszków mijających mnie obok piekarni?
Czy pierwszy raz zwyciężam?
Czy pierwszy raz przegrywam sam ze sobą?
Czy pierwszy raz spoglądam w przyszłość marzeniami?
Nie. To jest wciąż to samo życie, tylko teraz jest moje, bo w nim jestem. Obecny.
Bartłomiej Bartosiewicz