Czary
W mrocznych zakamarkach życia.
Czają się cienie niczym obietnice bez pokrycia.
Słowa na wiatr rzucane, myśli rozbite o ścianę.
Oczy rozbiegane w pijackim transie.
Nie warte krzty wiary.
Ofiary, mroczne mary.
Brak pomysłu, nie do wiary, jak wiele kryją przed światłem.
Ludzkiego wnętrza szuwary.
Gdy bezmiar ludzkiego wnętrza oplecie światło nadziei.
Znikną cienie i szuwary.
A ich miejsce zajmą przyjaciele i radości opary.
Nie do wiary jakie proste są te czary.
Cezary Dec