Medytacja
Na górze życia potężnej skale
Człowiek swoje ciało posadził trwale.
W zazen zapadł bardzo głęboko.
Głowa sięgała pierzastym obłokom.
I tocząc walkę z samym sobą
Majaczył obrazy tworząc wir nad głową.
Kolory z myślami wojnę toczyły,
Zdjęć tego co było a żyło na niby.
Człowiek tkwił, siedział tak mocno wytrwale,
Że zrobił rysę na twardej skale.
A gdy otworzył oczy szeroko,
Zobaczył prawdę jak spadł głęboko.
Wstaje i siada, życie się toczy.
A ja mam ciągle otwarte oczy.
Cezary Dec