Na początku listu podziękowania za wysłane mi książki (jak tylko przeczytam odeślę – słowo harcerza 🙂 ) i za list od Pawła.
Odnośnie listu od Pawła to wydaje się, że całe zamieszanie i cierpienie bierze się z tego, że często właśnie utożsamiamy się z myślami w naszych głowach, a to rodzi rozdzielenie i odgradza nas od rzeczywistości, moim zdaniem wolność zaczyna się w momencie uświadomienia sobie, że nie jest się myślicielem. Tylko kiedy „wzniesiemy się” poza myślenie, widzimy rzeczywistość taką, jaka jest (bez interpretacji, etykietowania, osądzania itd.) i docieramy naprawdę do teraźniejszości, kiedy utożsamiamy się z myślami i myśleniem, widzi się całkiem wypaczony obraz (takie jest moje zdanie). Tylko wznosząc się poza umysł, że tak powiem, zmysły działają prawidłowo, bo wtedy prawdziwie widzimy, słyszymy i czujemy, zresztą kiedy myślenie ustaje, człowiek czuje prawdziwy spokój i jest dużo bardziej czujny i obecny, prawdziwie obecny.
Wydaje się, że z każdej czynności powinniśmy zrobić medytację, życie byłoby pełniejsze. Takie są „moje” spostrzeżenia. Bardzo przemawiają do mnie nauki buddyzmu i czuję, że to droga, którą chcę podążać.
Jeżeli ktoś chce do mnie napisać, proszę bardzo, na pewno odpiszę. Tymczasem pozdrawiam serdecznie. Książki odeślę, jak tylko przeczytam.
Łukasz