Witam Was
Na wstępie serdecznie Was pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za możliwość rozwoju, za zainteresowanie i za udostępnienie książek, materiałów, które umożliwiają mi zrozumienie rzeczywistości, a tym samym pomagają mi wzrastać duchowo i to w miejscu, gdzie ludzie raczej ulegają demoralizacji i torują sobie drogę do cierpienia, które tylko potęguje i powraca, a powtarzające się cierpienie jest niczym piekło na ziemi…
W odpowiedzi na prośbę opiszę moje wyobrażenie buddyzmu. Otóż kiedyś myślałem, że buddyzm to rodzaj okultystycznej religii, ponieważ wiedziałem, że nie wierzą w Boga, a w świątyniach widziałem obrzędy zbliżone do katolickich oraz posągi aniołów i demonów, w które ponoć buddyści wierzą…
Teraz dzięki Wam buddyzm porównałbym do drogi (to słowo najbardziej mi tu pasuje, droga, podróż) do zrozumienia, dziękuję Wam, że to dzięki Wam szczerze zainteresowałem się buddyzmem i z ciekawością dziecka zamierzam zgłębiać swoją wiedzę…
Wcześniej czytałem trochę o różnych religiach – przeczytałem Pismo Święte, Koran, czytałem o katolikach, chrześcijanach, żydach i nie tylko, wszystkie religie są podobne. Wstań rano, módl się do swojego Boga, doskonal cnoty, wyzbywaj się słabości, szanuj siebie i innych i panuj nad żądzami (z pominięciem fanatyków, którzy źle interpretują pisma).
Buddyzm podoba mi się z wolnością, z tym, że niczego nam nie narzuca i niczego nie potępia, ogólnie sam wychodzę z założenia, że nieważne w co wierzysz, tylko jak żyjesz…
Pytaliście kiedyś, czego potrzebuję, miałem napisać, nie potrzebowałem nic, więc się nie odzywałem. Jednak teraz sytuacja się zmieniła, zbieram na zapłatę grzywny, dzięki czemu będę mógł wyjść dużo wcześniej, przyda mi się każdy grosz, dlatego, jeśli to aktualne, to proszę o jakąś papeterię tzn. zeszyt w kratkę, znaczki, koperty – dzięki.
Jeszcze raz gorąco Was pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego…
Mateusz