Z powodu pragnień nasz umysł jest stale pomieszany. Tworzą się w nim nieba, piekła. Zaspokajamy jedno pragnienie, a zaraz tworzy się następne I następne. Wpadamy w krąg tych pragnień. Jesteśmy przez nie zniewoleni, stale pobudzając nowe pragnienie. Niewyczerpane pragnienia, których nie jesteśmy w stanie zaspokoić, tworzą ogrom cierpień. Przez pragnienia wybiegamy cały czas w przyszłość, zapominając o tak ważnej teraźniejszości, chwili obecnej, w której znajduje się nasze życie. Odpowiednią postawą jest zachowanie dystansu wobec pragnień, nie za wszelką cenę, niszcząc I zadając ból I cierpienie, lecz kierując się właściwym wyborem czy jest to nam naprawdę potrzebne, czy nas wewnętrznie to wzbogaci, rozwinie I przyniesie pożytek. Taka postawa jest wolna od przywiązań, wypływa z klarownego I spokojnego umysłu dając zadowolenie z bycia TU I TERAZ. W pogoni za czymś jesteśmy stale niezadowoleni I wyczerpani. Kierujemy energię na zewnątrz a nie do wewnątrz. Umysł wypoczywa, kiedy jest wolny od przywiązań i pragnień. Jesteśmy wtedy w stanie równowagi, a nie szaleństwa w pogoni za czymś.
Gassho
ŁUKASZ