Wiersze: „Gorzka łza” i „Zjednoczeni odtrąceniem” – Bartek

Gorzka łza 

Choć obok brak twego żaru,
zaklęty wspominam ciebie.
Teraz wiszę w szkle, w niebie…
Nic nie zdejmie tego czaru.Choć nadziei wątły płomień,
tłamsi gorzka noc łzy tych snów,
Krzyczę: Demonie! Przyjdź i zburz,
to co wieczne w nicość zmień.Tak się miotam, wyję, wiję…
czy labirynt kryje żmiję?
Co ukąsi, gdy cię znajdę?!
Niech więc skonam tu- zaprawdę!
Wolę śmierć w mękach, lękach.
O Piłacie! pęka wstęga,
co opasła moje serce.
Duszo! proszę, trzymaj lejce.Zjednoczeni odtrąceniem

Zjednoczeni siłą odtrącenia,
Spoglądamy w otchłań duszy,
W nocy saturnowego cienia,
Czujemy jak twardy głaz się kruszy.

Mozolnie zasypia mały książę,
w nim bunt skruchy wrze i kipi.
Niebo o słup soli wiążę,
Rozbuchany stos wolny i dziki.

Zatrzymać się czy przeć do przodu?
Wybrać smak pieprzu czy słodycz miodu?
Nic nie warte wciąż zamknięte oczy,
A człek w doliny ślepo kroczy,

Nic tam już nie znajdę, nic nie stracę,
W ręku miecz trzymam i wznoszę,
syzyfową wykonuję nim pracę…
Sercu drogie – okruch i grosze!