Komentarz do listu Krystiana. Kara w znaczeniu prawnym – Karolina Królak

27.09.2012

Karę można zdefiniować jako osobistą dolegliwość zadaną sprawcy przestępstwa, będącą reakcją na popełnione przestępstwo, wyrażającą jego potępienie, wymierzoną przez konstytucyjnie uprawniony do tego organ.

W innym ujęciu kara kryminalna stanowi wymierzenie kary za popełnione przestępstwo, czyli czyn, który narusza określone, istniejące i obowiązujące w danym miejscu i czasie normy prawne.

Ponadto, aby popełniony czyn został uznany za przestępstwo muszą być spełnione trzy warunki:

– zachowanie człowieka lub grupy osób musi być zabronione przez ustawę karną, a jego popełnienie musi być zagrożone karą; zatem przestępstwem nie są ludzkie przekonania, poglądy, zamiary, nawet gdy są sprzeczne z literą prawa; jednak zamiar niedokonany może podlegać karze, jeśli dotyczy czynu o dużym stopniu społecznego niebezpieczeństwa np. usiłowanie zabójstwa,

– popełniony czyn musi być wyraźnie zabroniony przez konkretny przepis prawny obowiązujący w momencie jego popełnienia,

– określone zachowanie musi charakteryzować się pewnym stopniem szkodliwości, a w przypadku gdy popełniony czyn jest niezgodny z prawem, lecz o znikomej szkodliwości społecznej, to postępowanie wobec sprawcy może zostać umorzone.

Trzeba dodać, że kara kryminalna może charakteryzować się różnym stopniem dolegliwości w zależności od popełnionego czynu, rozróżniamy zatem:

– dolegliwość fizyczną, z którą mamy do czynienia w przypadku kary śmierci,

– dolegliwość społeczną- występuje, kiedy kara wiąże się z utratą prawa wykonywania zawodu,

– dolegliwość psychiczną- ma miejsce, gdy kara godzi w sferę psychiczną sprawcy.

Zatem kara kryminalna wiąże się z ograniczeniem lub całkowitą niemożnością zrealizowania określonych potrzeb człowieka, zazwyczaj podstawowych.

Szczególnie ważne jest pogodzenie wymiaru kary z poszanowaniem przyrodzonej i niezbywalnej godności osoby karanej.

Na karę kryminalną można spojrzeć również z punktu widzenia różnych koncepcji, które możemy podzielić na :

a) bezwzględne lub absolutne, które przyjmują, że kara jest celem samym w sobie, a jej racji bytu należy szukać w samym fakcie popełnienia przestępstwa; przestępca musi być ukarany nie dlatego, że kara może przynieść pożytek jemu samemu lub społeczeństwu, lecz dlatego, że dopuścił się czynu przestępczego; racją uzasadniającą istnienie kary jest więc samo zło przestępstwa,

b) względne lub relatywne – kara jest instrumentem, środkiem realizacji celów użytecznych dla jednostek jak i całego społeczeństwa; a zatem między karą a przestępstwem nie istnieje więc związek wewnętrzny i bezwzględny oparty na sprawiedliwości, lecz związek czysto zewnętrzny i względny; kara jest uzasadniona o tyle, o ile jest zdolna przysporzyć społeczeństwu jakiegoś dobra,

c) mieszane lub koalicyjne – łączą obydwa punkty widzenia i uzasadniają karę pożytkiem społecznym, ale w granicach sprawiedliwości, a kara w tym ujęciu jest jednocześnie i słuszna, i celowa.

Istnieją też inne teorie, które starają się udzielić odpowiedzi na pytanie dlaczego i w jakim celu karać. Zgodnie z założeniami teorii retrybutywnych uzasadnienie zastosowania kary widzą w popełnionym poprzednio przestępstwie. Zatem możemy uznać, że są to teorie bezwzględne, ponieważ samo popełnienie przestępstwa wystarcza do ukarania jego sprawcy. Natomiast teorie prewencyjne uzasadniają ukaranie przestępcy w celu zapobiegnięcia kolejnym przestępstwom w przyszłości.

Kończąc omawianie teoretycznych założeń zastosowania kary wymienię tylko najważniejsze cele kary:

– jest to powstrzymanie potencjalnych sprawców przed decyzją popełnienia przestępstwa,

– jest to zaspokojenie społecznego poczucia sprawiedliwości,

– jest to zastosowanie wobec konkretnego sprawcy przestępstwa oddziaływania resocjalizacyjnego,

– jest to naprawienie szkody i zadośćuczynienie pokrzywdzonemu przestępstwem przez jego sprawcę.

Po tym długim, lecz koniecznym teoretycznym wstępie mogę odnieść się do samego listu Krystiana . Autor listu na pewno zasłużył na karę, lecz nie są mi znane okoliczności popełnienia przez niego czynu, więc nie mogę się ustosunkować, co do błędów i innych nieprawidłowości, które miały miejsce w czasie trwania postępowania. Jednak możliwe, że wystąpiły, bo nasz wymiar sprawiedliwości boryka się z wieloma problemami – jednym z nich jest niepodważalna pozycja sędziego, który zamiast służyć obywatelowi pomocą, jest zazwyczaj władcą bezwzględnym. „System jest tak skonstruowany, że adwokatom z urzędu opłaca się przegrywać sprawy. Pierwsze godziny po zatrzymaniu są kluczowe dla losów sprawy i dlatego zatrzymany powinien mieć w tym czasie fachową pomoc prawną” (Cytat z Gazety Wyborczej z 15.09.2012, rozmowa z Mikołajem Pietrzakiem z Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Rady Adwokackiej – Polak w sądzie bezbronny).

W swoim liście Krystian często ucieka się do wielkich słów oraz bardzo poważnych i mądrych, a zarazem oczywistych stwierdzeń np.: „Co do mnie to proponuję ukarać mnie należycie, sprawiedliwie i mądrze”. Lub „Chcę takiej kary, jeśli mam być szczery, która odmieni ten świat, że za to co zrobiłem ludzie przestaną się nienawidzić, zabijać i toczyć wojny, to taka kara będzie w miarę uczciwa co do takiego czynu – według mnie”.Moim zdaniem jest to niepotrzebne i przez to umykają nam najważniejsze i najszersze wyznania autora listu.

A zło i wszystkie złe czyny są po prostu banalne i zwyczajne, i nie wymagają takich słów. Wystarczyłoby przyznanie się do popełnionego czynu i „stanięcie z nim twarzą w twarz” bez wielu niepotrzebnych słów. A autor listu chyba walczy ze sobą i z całym światem niepotrzebnie. Musi pogodzić się z zabójstwem, którego się dopuścił i wybaczyć sobie, czyli zrozumieć znaczenie tego czynu, inaczej nikt mu nie wybaczy. Trzeba zacząć od siebie.

A co dolegliwości i długości kary w przypadku popełnienia zabójstwa, to uważam, że orzekanie kary pozbawienia wolności powyżej 10 lat uważam po prostu za szkodliwe, ponieważ kara w pewnym momencie zamiast spełniać cele, które przedstawiłam powyżej, zaczyna spełniać cele przeciwne niż założone, a zatem będzie szkodzić sprawcy przestępstwa jak i całemu społeczeństwu.

Opierałam się na książce „Resocjalizacja” pod redakcją naukową Bronisława Urbana i Jana M. Stanika, Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa 2007, tom 1 oraz na książce Włodzimierza Wróbla i Andrzeja Zolla „Polskie Prawo Karne” Część Ogólna, Wydawnictwo Znak, Kraków 2010.

Karolina Królak