Kraty – Ludmiła

KRATY

Więźniom

Byłam ostatnio w dwóch miejscach

które zostały udekorowane wzorkiem w kratkę

Pierwsze- to Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt

które odsiadują wyrok który nigdy nie zapadł

To jest straszne miejsce z małym zaciekiem na suficie

w kolorze nadziei

Obstawmy-okrutni ludzie- zakłady bukmacherskie

które zwierzę przeniknie na wolność przez kratę

jako następne

 

Drugie miejsce to szpital neuropsychiatryczny

w którym zagościłam po długiej nieobecności

 

Patrzyłam na Słońce za oknem

I – jak powiedziała mi towarzyszka w palarni – cień kraty

padał mi na twarz

To zły znak

A jednak wyszłam ze szpitala

razem z tym cieniem

by powiedzieć Wam Więźniom: PODZIWIAM WAS

Ja – niekarana chcę złożyć Wam wyrazy szacunku