Dzisiaj buddyzm jest dla mnie drogą – prostą, szeroką i oświetloną, wciąż jednak się na niej gubię, choć coraz rzadziej rozbijam.
To jednocześnie labirynt, ale wyjście z niego znajduję bez trudu i jeszcze przed zmierzchem, by przed świtem zauważyć, że to fałsz i pomyłka.
Buddyzmu zasługą jest, że coraz rzadziej muszę zawracać.
Jacek