Komentarz do listu Sebastiana:
Czasami słowa wyrażają życzenie, wyobrażenie o tym jak rzeczy mogą wyglądać. Rzeczywistość to weryfikuje i może tak być, że niewiele z tego zostanie. Ale jeżeli będzie to tylko wspomnienie, ślad w pamięci innego języka opisu świata, to warto nam czytelnikom skupić na tym uwagę , jak i Sebastianowi opisywać siebie tym pięknym językiem.
Sebastian o swojej praktyce:
Patrząc na to jak człowiek się zmienia, a mogę tak powiedzieć o sobie, tym bardziej o przemianie duchowej, to mogę powiedzieć, że w tym świecie buddyzm jest czymś wyjątkowym. Pozwolił mi zobaczyć samego siebie pod innym kątem, a tym bardziej pomógł mi w odnalezieniu całkiem innego podejścia do życia, do świata, a przede wszystkim podejścia do siebie i do otoczenia w jakim przebywam. Budda zamieścił we mnie taki spokój, którego kiedyś mi brakowało. Teraz wiem, że bardzo mi to pomaga w całym tym wirze, ale też wiem, że to co robię jest wyłącznie tym, kim jestem ja, czyli poddaję się temu po prostu takim, jakim jest, nie nękam czegoś, czego nie ma. Po prostu akceptuję to i staram się istnieć.
Mój buddyzm pokazał mi jaką drogę mam obrać i jak na to patrzeć. Przede wszystkim nauczyłem się patrzeć nie tylko oczami, ale także ciałem. Budda jest mi potrzebny. Ja to wiem. Wcześniej nie potrafiłem się odnaleźć w tym świecie, a wiem o tym, że świat się bardzo szybko zmienia i patrząc wstecz, to z mojego punktu widzenia porównując ludzi teraz i wcześniej, widać, że się zmienili pod tym względem, że patrzyli na nas buddystów inaczej, powiedziałbym nawet, że z pogardą – bo jak to nie można być katolikiem tylko wierzyć w Buddę? Z czasem idącym do przodu ludzie podchodzą do tego z większą rezerwą – w ogóle z innym nastawieniem. Wiem to, bo kiedyś nie byłem lepszy. Gdy to poznałem i zacząłem praktykować, to zobaczyłem, co mnie ominęło, ale teraz wiem, że Budda da mi siłę i pozwoli mi w tym wytrwać. Jestem zadowolony z mojej praktyki i mojej przemiany. Przynajmniej wiem teraz, kim jestem i chcę takim być, a praktykowanie buddyzmu umacnia mnie jeszcze bardziej. Wiem, że praktyka jest czymś pięknym i potrzebnym w moim życiu i niejednej osobie buddyzm pokazuje, kim tak naprawdę jest. Ja wiem, że jestem teraz sobą, osobą, którą jestem.
Sebastian