Podziękowania

=
podziękowania dla Mamy…
tak spóźnione
dziękuję ci za miłość całą
dobroć, którą mi ofiarowałaś
za to jak mnie pocieszałaś
a wiem ile nocy nie przespałaś
w modlitwach i jak się zamartwiałaś
każdą nocą i dniem
byłaś mi wsparciem
cierpiałaś gdy ja cierpiałem
płakałaś gdy sam płakałem
a radością promieniałaś
gdy się uśmiechałem
wszystko rozumiałaś
wybaczać umiałaś…
przepraszam za ból
za noce nieprzespane
zamiast bukietów kwiecistych
wiele krzewów ciernistych
a mimo to – zawsze trwałaś
cały mój gehenny wiek
który dalej trwa
Ty niestety już nie
ile mogło Twe serce wytrzymać
to tragedia – mieć takiego syna
dlatego tak się doceniam
i tak bardzo dziękuję
że tak kochać umiałaś
że byłaś przy mnie tyle
ile sił miałaś
wiem co czułaś
a Ty wiesz co ja czułem
dziś wspomnienie ciebie
jest wielką radością
i wielkim bólem
tak mi Ciebie brak
dziękuję Mamusiu kochana
że byłaś taka cudowna
i święta
ja i sam Bóg to wie –
kocham Cię!
=

19 XII dzień ur. Mamy

=
za zrozumienie i wybaczenie
nawet tego co najgorsze
zawsze widziałaś moje dobro
i nie zaślepiła tego moja głupota
Ty byłaś ponad
wiedziałaś kim naprawdę jestem
mimo wielu moich czynów złych
wariactw i błędów
Ty widziałaś moje intencje
a te zawsze dobre były
chociaż w zły sposób egzekwowane
moje „chcieć” dobrze
tonęło w odmętach świata
zamiast zysków – tylko strata
zamiast pokoju – chaos
trudny i marny los
Ty nigdy nie wątpiłeś we mnie
widząc moje dobre serce
dlatego to dowód świętości
że kochałaś tak mocno
choć nie byłem powodem do miłości
więcej cierni niż radości
Ty niestrudzona i wierna
za taką Mamę Bogu dziękuję
to najlepsze co otrzymałem
chodź już straciłem
serce przeszyte mam bólem – tak tęsknię…
=

=
samo wspomnienie
tak ulotny pył
tyle straconych chwil
niezaczerpniętych wrażeń
karmię się okruchami
których tak mało
a mogło być wystarczająco
obficie
tylko czy więcej by wystarczało
gdy tak się kochało
wspomnienia głód zaspokajają
lecz apetyt wzrasta
wspomnieniem karmiony
jak asceta
w samotni
z duchami przeszłości
=

Na koniec mam takie pytanie z innego tematu. Czy wyznawcy islamu, którzy chcą być w krajach Europy i zachować swoją religię, kulturę, obyczaje – nawet chcąc to narzucać innym – powinni być traktowani zgodnie z konwencją człowieka czy według ich praw, czyli np. prawa szariatu? Nawet gdy robią coś w ich uznaniu względem „niewiernych”, czyli Europejczyków, buddystów, chrześcijan itd.

=
ile razy ściskało cię żołądku
gdy troski trapiły?
ile razy głowa bolała
gdy bliskiemu łzy leciały?
ile razy smutek sił odbierał
gdy tęsknota dokuczała?
stres – depresja
tego jest cała gama
gdy ktoś cierpi kogo kochamy
jak syn dla Mamy
który w więzieniu męczony
co ona czuje
ile ciało wytrzyma
stresu, bólów, tęsknoty
które wyniszczają
stopniowo – latami
to cierpią ludzie
gry mają kogoś za kratami
szybciej chorują
mniej się radują
a gdy zbyt długi ten czas
uśmierca
matczyne dusza i serca
a życie skracają cierpienia
skutki ofiar więzienia
i kto to jest bezduszny…?
czy tym lepsi się stają
od najgorszych co zamykają
gdy nie mają litości
nawet dla postronnych
rodzin więźniów
naszych matek.
to nie znaczy, że zapomniałem
że nic nie czuję
bo wiem jaki ból zadałem
ale w więzieniu nie pomogłem
tu nic nie zaradzą
to miejsce –
tylko cierpień pomnaża!
kto więc nie myśli tu co zrobił
czy co złego robi?
można mnie obwiniać
tłamsić i niewolić
co tym poprawili
czyje życie polepszyli?
samo zniszczenie –
duchowe – psychiczne
tym jest polskie więzienie.
my to za kratami znamy
i nasi bliscy których kochamy
=

Oczywiste, że w Polsce to się nie zmieni, bo jeśli byliby tacy, którzy to rozumieją i wiedzą, jak to zmienić, już by coś z tym robili – bo to tylko byłoby z korzyścią dla wszystkich ludzi mieszkających w tym kraju, a skoro wszystko idzie w drugą stronę – to znaczy, że brak wiedzy, albo celowo ktoś tak działa – tworząc zwyrodnienia, które pomnażają nieufność, agresję itp.

Oby nowy rok przyniósł nam lepsze myśli mądrości i chętnych do zmiany w tym kraju i nie tylko, na lepsze, nawet jeśli tego nie dożyję, to i tak w coś wierzyć muszę, jeśli nie dziś, jutro – to może kiedyś będą tacy, co zrozumieją moje słowa i uczynią ten świat lepszym 🙂

Przyczyna i skutek, pomagać czy zabijać? Resocjalizacja po polsku – zabijają, niszczą psychicznie więźnia i jego bliskich…

=
los zadrwił ze mnie
wygasił nadzieję

Krystian